2.3 Jak wychowywać w duchu oceniania kształtującego?

Wojciech Turewicz
Ocenianie kształtujące kojarzy się głównie z nauczaniem i oce¬nianiem. Większość znanych nam publikacji skupia się na tym obszarze. Warunkiem wprowadzenia oceniania kształtują¬cego w szkole jest jednak zbudowanie odpowiedniego klimatu. Ten rozdział poświęcamy właśnie temu zagadnieniu. Mamy nadzieję, że znajdziecie coś, co Was szczególnie zainteresuje w tym obszarze.

Liderzy Szkoły Przyjaznej

Bardzo trudno mówić o wprowadzaniu projektu Szkoły Przy¬jaznej bez poświęcenia uwagi tym, którzy ten projekt mają wprowadzać. Do takich osób zaliczamy: wychowawcę klasy, nauczycieli, dyrektora oraz lidera projektu SPOK. To właśnie im poświęcamy ten rozdział zaznaczając, jak ważna jest ich rola we wprowadzaniu tego systemu. Wiele uwagi poświęca się zarządzaniu w kierowaniu innymi, a tak mało przywództwu. Zarządzanie bardziej kojarzy się ze „starą cywilizacją”. Samo określenie ”zarządzanie kimś” to budowanie relacji pochyłej między zarządzającym a zarządza¬nym, słowo lider zaś kojarzone jest ze współczesnym modelem zarządzania – relacje pomiędzy nimi układają się na zasadzie wzajemnej podmiotowości.

Co to jest liderowanie?

Mówiąc najprościej – to wywieranie wpływu na innych, a w kon­sekwencji pozyskiwanie zwolenników. Możesz zarządzać szkołą, klasą, być formalnym liderem, ale twój wpływ na innych jest jedynie taki, jaki wynika z roli, jaką posiadasz. A to jeszcze za mało, aby być prawdziwym liderem. Liderowanie kojarzy się nam z rolą, funkcją, stanowiskiem, więc wszystkie swoje zasoby uaktywniamy, aby zdobyć tę pozycję.
Kiedy już ją mamy, szybko dochodzimy do wniosku, że nasz wpływ na innych jest tylko pozorny. A jednocześnie – można nie mieć roli ani stanowiska, a mieć autentyczny wpływ na innych i zdobywać zwolenników. Takimi przywódcami byli m.in. Marcin Luter King, Jezus z Nazaretu, czy też nasz były prezydent Lech Wałęsa (w czasach, kiedy był jeszcze zwykłym robotnikiem w stoczni). Każdy z nich działał w innej epoce, w innych okolicznościach. Być może różniły się ich światy war­tości, ale każdy z nich z pewnością był prawdziwym liderem, ponieważ wywierał wpływ na innych i miał wielkie grono swo­ich zwolenników. Dobrym przykładem liderowania jest sytuacja Lecha Wałęsy. Kiedy był liderem nieformalnym pracowników stoczni, potrafił wywierać ogromny wpływ na innych. Natomiast kiedy został Prezydentem RP i otrzymał najwyższe stanowisko w państwie, ubiegając się o reelekcję zdobył zaledwie kilka pro­cent głosów swoich zwolenników. To sytuacja szczególna, ten sam człowiek, nie mając stanowiska, posiadał ogromną armię swoich zwolenników, a w momencie, kiedy zdobył najwyższy tytuł w państwie i pełną władzę formalną, stracił poparcie większości z nich.
To ważna lekcja dla wszystkich, którzy mają ambicję być liderami i chcą przewodzić innym, zwłaszcza dla szkolnych liderów pro­jektu SPOK. Głębokie zmiany mogą nastąpić tylko wtedy, jeżeli włączą się w nie autentyczni liderzy, a nie liderzy formalni. Dyrektor tytularny skupia się głównie na zarządzaniu bieżącym i rozwiązywaniu aktualnych problemów. Dyrektor lider, oprócz zajmowania się codziennością, myśli ze swoimi zwolennikami, jak tworzyć nową rzeczywistość szkoły. Prawdziwy lider funkcjo­nuje według zasady „góra – dół, dół – góra”. Przedstawia swoje wizje, ale jednocześnie słucha ludzi i uwzględnia ich propozycje przy budowaniu przyszłości szkoły. Jest mu niezbędna rzetelna informacja zwrotna od pracowników, analizuje ją i wyciąga wnio­ski przy tworzeniu koncepcji szkoły. Relacje, jakie tworzą się pomiędzy liderem a jego zwolennikami, są oparte na filozofii wzajemnej podmiotowości. Przy tworzeniu nowej rzeczywistości na równi ważni są liderzy, jak i ich zwolennicy. Każdy z nich ma inną rolę, inne zadania, ale wzajemnie się uzupełniają, żadna ze stron nie może istnieć bez drugiej. Ten sposób myślenia wywo­dzi się z filozofii konfucjańskiej, a jego symbolem jest znak in-jang (w czarnym jest trochę białego, a w białym jest trochę czarnego, ale wspólnie tworzą jedność).
W naszym projekcie szkoły SPOK jest wiele ról do spełnie­nia przez kilku liderów. Każdy z nich ma inne zadanie do wykonania. Odpowiadają za pewne fragmenty systemu, ale jak w każdym organizmie wszystkie części muszą ze sobą współpracować. Wtedy mamy sytuację idealną – system jest zoptymalizowany. Ważnym ogniwem naszej koncepcji jest wychowawca klasy, który odgrywa w niej istotną, a może nawet kluczową rolę.

Wychowawca jako lider klasy w Szkole Przyjaznej

Absolwent po studiach pedagogicznych jest nauczycielem a dyrektor w szkole powierza mu funkcję wychowawcy klasy. Ten akt czyni go liderem formalnym. Lider formalny to pierw­szy poziom liderowania. Czym się charakteryzuje?
Poczucie bezpieczeństwa nauczyciela na tym poziomie jest bar­dzo niskie i dlatego jest tak mało otwarty na zmiany, a szczegól­nie na zmiany, które jego dotyczą (zmiany wewnętrzne). Charak­terystyczne jest to, że lider z tego poziomu stara się zmieniać innych – świat dostosować do siebie. Ludzie podążający za lide­rem formalnym robią tyle, ile wynika z ich podstawowych obo­wiązków. Kiedy liderowi brakuje wewnętrznego spokoju i otwar­tości na zmiany, jego uczniom prawdziwego zaangażowania. Aby stworzyć prawdziwą więź pomiędzy wychowawcą a uczniami, nauczyciel musi wcześniej dotrzeć do ich serc, a w dalszej kolej­ności do ich rozumu.
Bardzo często nauczyciele twierdzą, że są przede wszystkim od uczenia określonego przedmiotu. Jest to błędne założenie. Jeżeli lider chce się wspinać na wyższy stopień przewodzenia, to powinien budować autentyczne więzi ze swoimi zwolennikami. Na tym poziomie lider skupia się na uczniach, ich kłopotach i marzeniach. To czas budowania klimatu, atmosfery i więzi w klasie. Jest to bardzo znaczący poziom liderowania. Może nawet przełomowy. To właśnie w tym momencie lider uświa­domił sobie, że jeżeli chce osiągać prawdziwe sukcesy w pracy z uczniami, musi rozpocząć proces własnego doskonalenia. Wielu nauczycieli nie przywiązuje szczególnej wagi do tego poziomu.
W systemie szkoły SPOK pominięcie poziomu budowania więzi pomiędzy wychowawcą klasy a uczniami oznacza odejście od podstawowych założeń projektu. Na tym etapie wzrasta rola i pozycja nauczyciela. Uczniowie zaczynają szanować swojego lidera, nie za to kim jest, ale dlatego, że zaczynają być szczegól­nie ważni dla swojego wychowawcy. Nauczyciel dba, aby zasada wzajemnej podmiotowości dotyczyła także relacji pomiędzy uczniami. Klasa staje się zintegrowanym zespołem. W takim środowisku, w którym panują zdrowe relacje, a uczniowie mają zaspokojone swoje potrzeby, przestają ze sobą rywalizować, a współpraca staje się ważną wartością klasy. Teraz wkraczamy w trzecią fazę liderowania, zwaną wyznaczaniem i osiąganiem celów. Dopiero to środowisko szkolne, które zbudowało klimat przyjaźni, współpracy i wzajemnego wsparcia, może koncentro­wać się na wykorzystaniu wszystkich zasobów swoich uczniów do osiągnięcia wyznaczonych celów. Należy pamiętać, że nie można pomijać poziomu drugiego – budowania więzi i wchodzić od razu na trzeci – wyznaczania celów. Tylko zintegrowany zespół klasowy, dla którego wychowawca staje się ważny, może osiągać wspólne sukcesy.
Następny poziom liderowania to kształtowanie osobowości uczniów. Nie mówię tutaj o uczeniu. To czas pracy nauczyciela nad wewnętrznym motywowaniem jego zwolenników. W każ­dym z nas są dwie siły – siła lęku i siła wiary. Wychowawca będący na czwartym poziomie liderowania celebruje w swoich uczniach siłę wiary i pomaga im uwierzyć, że ich potencjał jest nieograniczony. Zbudował z nimi relacje oparte na wzajem­nym zaufaniu i szacunku. W swoich działaniach uwzględnia ich potrzeby i staje się dla nich osobą znaczącą. Wychowawca z takim autorytetem jest w stanie motywować swoich uczniów na tyle skutecznie, aby oni mogli osiągać prawdziwe rezultaty, a sukcesy dawały im ogromną satysfakcję. Uczeń ma zaufanie do swojego nauczyciela, szanuje jego filozofię życia. Podąża za nim, bo zawdzięcza mu swój osobisty rozwój. Jest lojalny wobec swojego nauczyciela. Uczniowie w swoim dorosłym życiu czę­sto odwołują się do prawd własnych nauczycieli, budując swoją pozycję i relacje z innymi.
Ostatni poziom liderowania, do którego wszyscy dążymy, a tylko niektórym udaje się go osiągnąć, to poziom osobowości. Na tym poziomie nauczyciel – wychowawca staje się instytucją. Do niego uczniowie przychodzą i proszą o rady i wsparcie. Lider z tego poziomu jest głównie nastawiony na innych. Całym sobą słucha swoich zwolenników, tych którzy mu zaufali i uwierzyli w niego. Stał się ich prawdziwym przewodnikiem. Życzymy Wam z całego serca, abyście ten poziom osiągnęli i czerpali z niego wiele satysfakcji.
Chcę zwrócić uwagę na kilka zasad związanych z poziomami liderowania. Zmieniając środowisko, nauczyciel, zaczyna od pierwszego poziomu budowania relacji ze swoimi uczniami. Pamiętajcie o tym, i miejcie dużo pokory wobec nowego wysiłku, który jest przed Wami. Dobrze wiedzieć, że każdy następny poziom wiąże się z ogromnym zaangażowaniem Twoim i Twoich uczniów. Ale efekty i satysfakcja warte są tego wysiłku. Wyczu­lam Was na poświęcanie uwagi każdemu poziomowi liderowa-nia, niezależnie od tego, gdzie jesteś i co osiągnąłeś. Z każdym uczniem jesteś na takim poziomie, na jaki sobie zapracowałeś. Nie ze wszystkimi jesteśmy na tym samym poziomie. Lekcję budowania relacji z każdym uczniem odrabiasz indywidualnie. To budowanie Waszej wspólnej historii.

Dyrektor szkoły jako lider

Czy można sobie wyobrazić prawdziwe zmiany w szkole bez pełnego zaangażowania dyrektora? Przywódca nie ogranicza się jedynie do zajmowania się codziennością szkoły. Jego zadanie to myślenie długofalowe. Wybiega poza problemy bieżące. Tworzy wizję szkoły i zajmuje się jej rozwojem do przyszłości.
Nasz projekt SPOK to budowanie nowej przyszłości, która łączy się z głębokimi, autentycznymi zmianami. Przyszłość szkoły to zmiana paradygmatów, to nowe spojrzenie na zmiany zachodzące w świecie. Zasada „góra – dół, dół – góra” dotyczy całej społecz­ności szkolnej. Model ten odnosi się nie tylko do relacji nauczyciel – uczeń, ale także dyrektor – nauczyciel, nauczyciel – nauczyciel. Przy tej okazji należy pamiętać także o rodzicach, budowaniu ich relacji ze swoimi dziećmi i środowiskiem szkolnym. Rola rodzi­ców w naszym systemie SPOK jest znacząca, dlatego też temu problemowi poświęcamy oddzielny rozdział naszej publikacji.
Przy tak głębokich zmianach wynikających z założeń Szkoły Przyjaznej, rola dyrektora i jego determinacja w przekonaniu całego środowiska o słuszności wybranej drogi jest nieodzowna. Dyrektor całym sobą motywuje zespół do tych zmian. Pierwszą osobą, która ma wizję i jest do niej przekonana, jest lider. Dyrek­tor widzi, co jest za tą symboliczną górą, dlatego ma w sobie ogromną siłę do motywowania całego środowiska szkolnego, aby ją sforsować. Zmiany łączą się z zaburzeniem poczucia bezpie­czeństwa ludzi, których dotyczą. Dyrektor jest w takich chwilach przy nich. Daje im wsparcie, pomaga im przejść ten trudny czas. Robi to z pełną determinacją, bo wie, że to, co jest za górą, jest nowym obliczem szkoły. Nasz projekt ma szansę powodzenia tylko wtedy, kiedy dyrektor w niego uwierzy i przekona nauczycieli na tyle, aby to oni właśnie chcieli wprowadzić go we własnej szkole.

Lider projektu Szkoła Przyjazna OK

Wspominałem o nauczycielach, wychowawcach klasowych, dyrektorach szkół. Oni wszyscy odgrywają istotną rolę przy wdrażaniu projektu. Ale swoje szczególne zadanie ma lider tego projektu. Osoba ta musi być przekonana, że projekt ma swój głę­boki sens, iż dzięki niemu nastąpią pożądane zmiany w szkole. Lider jest ekspertem merytoryczno-organizacyjnym w zakre­sie Szkoły Przyjaznej. Odpowiada za obie te strony, czuwa nad wprowadzaniem kolejnych etapów. Nauczyciel pełniący tę rolę powinien mieć znaczącą pozycję w środowisku nauczycieli i uczniów oraz uznanie w oczach dyrektora. Motywuje zaanga­żowanych do większego wysiłku. Zachęca nieprzekonanych do ponownej analizy założeń i szuka w sobie argumentów, żeby przekonać ich do wdrażania projektu. Potrzebuje prawdziwego wsparcia od dyrektora szkoły i na bieżąco z nim współpracuje. Rola, jakiej się podjął, wymaga zaangażowania, ale jest także ogromną szansą osobistego rozwoju. Musi ją zobaczyć, bo to ona jest uzasadnieniem jego wysiłku i poświęcenia.
Prawdziwi liderzy kształtują następnych liderów i w ten sposób tworzy się szansa dla każdego, kto w tym projekcie znajdzie własne miejsce do osobistego wzrastania. Dotyczy to całej spo­łeczności szkolnej – także uczniów. Doświadczenia prospołeczne, takie jak umiejętność współpracy, myślenie o innych, budowanie konsensusu, rozwiązywanie konfliktów, odwaga w formułowaniu własnych sądów, zdobyte podczas budowania systemu SPOK z pewnością zaowocują w ich dalszym, dorosłym życiu. Trzeba pamiętać, że sam projekt w swoim założeniu nastawiony jest na rozwój wszystkich biorących udział w jego tworzeniu, ale szczególnym jego celem jest rozwój uczniów.

...pierwszy fragment...

EKO-TUR INSTYTUT KSZTAŁCENIA
NIEPUBLICZNA PLACÓWKA
DOSKONALENIA NAUCZYCIELI

Zadzwoń do nas

+48 22 841 62 08

© 2009 Instytut Kształcenia Eko-Tur
webmaster Katarzyna Dorycka