Wprowadzenie do oceniania kształtującego

Wojciech Turewicz
Nauczyciele litewscy biją na alarm! Ich poczucie bezpieczeństwa jest zagrożone. W środowisku oświatowym poziom agresji osiągnął stan zatrważający. Odnotowuje się coraz częściej przypadki przemocy fizycznej wobec nauczycieli, zarówno ze strony uczniów, jak i rodziców. Uczniowie czująsię bezkarni (system prawny), a nauczycielom, czemu trudno się w tej sytuacji dziwić, puszczają nerwy. Nauczyciele strajkują, żądając od państwa gwarancji poczucia bezpieczeństwa - fizycznego i psychicznego. Psychologowie uważają, że przyczyna leży we wzajemnej frustracji. Ich zdaniem uczniowie przenoszą z własnych rodzin agresywny sposób rozwiązywania konfliktów. Informacje, płynące od naszych wschodnich sąsiadów, potraktujmy jako znak ostrzegawczy. Problemy panujące w naszej oświacie są podobne, choć, na szczęście, jeszcze nie tak powszechne. Dlatego spróbujmy zapobiegać, by potem nie leczyć.

Problemy szkolne

Problemami oświaty zajmuję się od trzydziestu lat. Przez pierwsze dwadzieścia pracowałem z młodzieżą, potrzebującą szczególnego wsparcia. Z przeprowadzonych przeze mnie analiz wynika, że 90 % moich wychowanków miało bardzo poważne problemy szkolne. Problemy wychowawcze zaś były tylko ich konsekwencją. Pomoc, jaką dawaliśmy tym młodym ludziom, polegała głównie na odbudowywaniu ich wiary w siebie, we własne sukcesy. My także prawdziwie wierzyliśmy w ich możliwości. Dlaczego znacząca liczba uczniów nie odnosi sukcesów w szkole? Czy winą za ten stan można obarczyć jedynie pedagogów? Czy też wina leży po stronie ucznia i jego rodziny? Chciałbym podzielić się Państwem refleksjami na ten temat.

Krzywa Gaussa

Zauważmy - rodzice nie pytają dzieci: "czego się dziś nauczyłaś/eś, tylko: "co dziś dostałaś/eś?". Oznacza to, że rodzice także wpisali się w ten archaiczny sposób oceniania. Krzywa Gaussa - symbol starej cywilizacji - nadal króluje w polskiej oświacie. Dobry nauczyciel to ten, który wymaga i stawia sprawiedliwie wiele ocen negatywnych ("bardzo dobrze - 3 z minusem"), traktując to jako sposób na mobilizowanie do jeszcze większego wysiłku. A zgodnie z krzywą Gaussa zawsze muszą być ci, którzy odpadają, tzw. poprawiacze. Tych zostawia się samym sobie - z problemem niezaliczonego materiału.
A przecież to nielogiczne - skoro ten przeciętny uczeń nie poradził sobie w opanowaniu danej wiedzy, korzystając z pomocy nauczyciela, to jak ma to teraz zrobić sam? W czasie, gdy on mozolnie przedziera się przez zaległości, jego koledzy pod kierunkiem nauczyciela "przerabiają" już kolejną lekcję. Zagubiony, pozbawiony wsparcia uczeń z dnia na dzień staje się coraz poważniejszym problemem.
Jaką informacje odbiera uczeń? Jesteś słaby i tak już będzie zawsze. Wczesne porażki szkolne stają się samospełniającymi się przepowiedniami. Uczniowie dochodzą do przekonania, że są mało wartościowi, a szkoła jest tylko po to, by ich w tym utwierdzać. Świadomość ta powoduje frustrację i wyzwala agresję. Bo przecież tym, co człowieka napędza, jest poczucie sukcesu, tym, co zabija - lęk przed kolejną porażką. Stan taki, utrzymując się przez dłuższy czas, u jednych odbija się na zdrowiu (ucieczka w chorobę), u innych natomiast przeradza się w agresję i bunt wobec otaczającego świata, a więc szkoły, rodziców.

Szkolny system ocen

Według mnie jedną z przyczyn szkolnej wojny pomiędzy nauczycielami a uczniami jest obowiązujący w naszym szkolnictwie system ocen. System ten, zrodzony w czasach cywilizacji przemysłowej, nie sprawdza się w świecie wiedzy i informacji. Zabija on w uczniach potrzebę poznawania świata, tak naturalną u małego dziecka. Uczeń wszystkie swoje siły kieruje na ocenę, gdyż, paradoksalnie, to właśnie ona stała się najważniejsza w procesie nauczania - uczenia się, a przecież miała być tylko jego konsekwencją. System podniósł ocenę do rangi symbolu i uczynił z niej narzędzie do dyscyplinowania uczniów

Powrót

EKO-TUR INSTYTUT KSZTAŁCENIA
NIEPUBLICZNA PLACÓWKA
DOSKONALENIA NAUCZYCIELI

Zadzwoń do nas

+48 22 841 62 08

© 2009 Instytut Kształcenia Eko-Tur
webmaster Katarzyna Dorycka